Sześciu mieszkańców naszego Domu wraz z opiekunami wzięło udział w wycieczce do Sandomierza i okolic. W pierwszym dniu, zaraz po przyjeździe do hotelu w Sandomierzu, uczestnicy wyprawy wybrali się na spacer po starym mieście. Wszystkim dopisywały dobre humory wspomagane piękną, słoneczną pogodą. Od razu tego dnia udało się nam zwiedzić podziemia sandomierskiego rynku, gdzie poznaliśmy historię miasta i okolic opowiedzianą przez przewodnika. Po wyjściu z podziemi wszyscy zgodnie zdecydowaliśmy się na zwiedzanie muzeum poświęconego lubianemu przez wszystkich serialowi „Ojciec Mateusz”. W muzeum znajdowały się przedmioty związane z serialem oraz zaimprowizowane scenografie z figurami woskowymi bohaterów. Tam mieliśmy możliwość zrobienia sobie zdjęć z bohaterami, z czego skwapliwie oczywiście skorzystaliśmy. Jako, że czas bardzo szybko mijał zdążyliśmy jeszcze zwiedzić jedynie wąwóz Królowej Jadwigi oraz zjeść pyszne pierogi na sandomierskiej starówce.

Wracając do hotelu przeszliśmy przez XIV wieczną Bramę Opatowską uznawaną za najcenniejszy zabytek Sandomierza. Kolejny dzień jeszcze bardziej obfitował w atrakcje. Można powiedzieć, ze był nimi wypełniony po brzegi. W planach mieliśmy zwiedzanie neolitycznych kopalni krzemienia w Krzemionkach. Miejsce to jest unikatem na skalę światową. Przewodnik oprowadził nas po terenie dawnych kopalni opowiadając ich historię. Mieliśmy również możliwość zejścia do chodników kopalni i naoczne przekonanie się o warunkach pracy naszych praprzodków. Wizytę zakończyliśmy wypiciem kawy w muzealnej kawiarni. Kolejnym punktem była wizyta w muzeum porcelany znajdującym się we wciąż działającej wytwórni w Ćmielowie. W miejscowości tej znajdują się obecnie dwie wytwórnie porcelany. Pierwsza wytwarza porcelanę użytkową, druga artystyczną. I właśnie w tej ostatniej znajduje się odwiedzone przez nas muzeum. Eksponaty stanowią zarówno porcelanowe figurki, jak i artystycznie wykonane serwisy stołowe. Wśród eksponatów znajdowały się przedmioty wykonane z różowej oraz zielonej porcelany. Aby uzyskać różowy kolor do glinki dodaje się złoto, natomiast zieloną porcelanę uzyskuje się poprzez dodanie zmielonych szmaragdów. Podczas zwiedzania odbył się również pokaz wykonania porcelanowej filiżanki. Ostatnim punktem drugiego dnia miała być wizyta w Kazimierzu Dolnym. I była. Mimo, że dotarliśmy na miejsce późnym popołudniem udało nam się odwiedzić tamtejszy rynek, górę Trzech Krzyży oraz wzgórze zamkowe. Podczas wizyty na wzgórzu zamkowym mogliśmy podziwiać panoramę miasta podczas pięknie zachodzącego słońca. Dopiero pod koniec dnia udało nam się zjeść solidny, ciepły posiłek, na który podczas całego dnia pełnego różnego rodzaju atrakcji zwyczajnie nie było czasu. Do hotelu wróciliśmy około godziny dziewiątej wieczorem. Chcąc wykorzystać maksymalnie dany nam czas, ostatniego dnia, tuż przed powrotem do Ośrodka zwiedziliśmy jeszcze zamek w Baranowie Sandomierskim. Jest on z całą pewnością perłą architektury późnego renesansu, na podobieństwo zamku królewskiego na Wawelu. Zamek został w pełni odrestaurowany i posiada przepiękne wnętrza. Po zakończeniu zwiedzania ruszyliśmy w drogę powrotną. Po drodze była oczywiście obowiązkowa przerwa na posiłek w jednej z restauracji pewnej znanej sieci, ale tym razem tego, co zobaczyliśmy w Sandomierzu i okolicach, hamburgery nie dały rady przebić…