Rok 2023

bg wtz

zajawka papug2Kolorowe, duże, małe, głośne, znudzone, płochliwe, figlarne, papużki zakochane i singielki. To lokatorki „hotelu” Carmen w Katowicach. Grupa naszych podopiecznych postanowiła spotkać i zaprzyjaźnić się z nimi. Spotkanie rozpoczęło się śniadaniem. Do stołu podano ziarenka słonecznika, konopi, lnu, zboża itp. Weszliśmy do „hotelowego’’ pokoju z lekką obawą. Był on ogromny, z antresolą dookoła. Do tego zestaw zabawek dla mieszkańców: liny, huśtawki, drapaki, a nawet kącik dla zakochanych. Nagle Kaśka wydała głośny okrzyk – wystraszyła się papużki która, usiadła na jej ramieniu, by zajadać się smakołykami. Paweł w sztywnym ukłonie nie potrafił określić co się dzieje, gdy kolorowa, śliczna papużka zaatakowała" go od tyłu. Proces zaprzyjaźniania się z nią był bardzo krótki, na twarzy Pawła po chwili pojawił się nawet uśmiech. Kiedy powoli przyzwyczajaliśmy się do reguł panujących w tym niezwykłym ‘’hotelu’’ niespodziewanie rozległ się kolejny głośny alarm. Tym razem to niesforna nimfa obrażona, że nikt nie zwraca na nią uwagi, postanowiła zaprezentować w ten sposób swoją obecność.

Alarm nie cichł, a my próbowaliśmy ją uspokoić. Nie było jednak szans i musiał zainterweniować pracownik papugarni. Udało się, ale tylko na chwilę. Podczas gdy wszyscy byli zajęci niesforną nimfą, w innym miejscu zawiązywała się niesamowita przyjaźń pomiędzy Michałem a potężną, piękną Arą. Jako jedyna zapragnęła ona kontaktu oko w oko. Pozostałe Ary, w swym majestacie trochę jakby zarozumiałe, puszyły się na drzewach. Przepiękne kolory upierzenia ary komponowały się z kolorem koszulki i szelek Michała. Proszę pani, ona chyba chce być pasażerką ZTM! - zawołał Michał. Co? zawołali w odpowiedzi inni chłopcy. Okazało się, że Ara swym mocnym dziobem próbowała zdjąć bilet, który wisiał na szyi Michała. No tak, wchodząc do papużego „hotelu’’ ostrzegano nas, że trzeba zdjąć wszelkie świecidełka: kolczyki, łańcuszki, zegarki, bransoletki i okulary, bo mogą zostać zjedzone. Mimo tego incydentu nadal podziwialiśmy kolorowy wachlarz piór stanowiący strój niezwykłych mieszkańców tego miejsca. Mieliśmy naprawdę dużo fajnej zabawy, przeżyliśmy również trochę zupełnie niepotrzebnego lęku, ale do warsztatu wróciliśmy bardzo zadowoleni. Mamy zdjęcia – piękne, barwne, mamy nowe doświadczenia, ale najważniejsze, że niektórym z nas udało się choć trochę przemóc  swoje maleńkie ograniczenia.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49