Komisja Zdrowia, Rodziny i Pomocy Społecznej Rady Miasta Ruda Śląska wybierała się do nas już w czasie Tygodnie Godności Osób z Niepełnosprawnościami, który zakończył się na początku miesiąca. Przeszkodziły w tym niestety względy zupełnie niezależne od nikogo, ale najważniejsze, że spotkanie doszło do skutku. Goście wysłuchali najpierw relacji kierownika warsztatu, który zgrabnie wprowadził ich w temat rewalidacji i rehabilitacji społecznej. Goście odwiedzili pracownie terapeutyczne i ze zdziwieniem przyjęli informację, że wszystkie te piękne prace, które mogli tam podziwiać, są tylko ubocznym produktem prowadzonych zajęć, których celem jest sama terapia uczestników. Dzięki niej czują się potrzebni i wartościowi, rozwijają swoje talenty i odkrywają nowe. Dzięki temu, że uczestnicy WTZ spędzają tu siedem godzin dziennie ich krewni i opiekunowie mogą nie tylko odpocząć, ale mogą podjąć pracę, co poprawia materialnie status ich rodzin.
Członkowie komisji dowiedzieli się, że prowadzony przez nas warsztat jest największą tego typu placówką w Polsce i jedyną w mieście. Zasadniczo wypełnia on zapotrzebowanie jakie w Rudzie Śląskiej istnieje na tego typu usługę, jednak w kolejce oczekujących na miejsce jest kilka osób czekających na swoją kolej. Na pytania radnych związanych z finansowaniem placówki odpowiadał dyrektor Ośrodka. Warsztat finansowany jest w 90 procentach ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, zaś 10 procent pochodzi ze środków gminy. Nie obyło się bez pytań dotyczących trudności z jakimi przychodzi nam się borykać. Przedstawiono tu problemy związane z większymi remontami, jak również te, które dotyczą transportu naszych uczestników na warsztat i z warsztatu do domu. Takich, osób, które powinny być dowożone jest niestety więcej iż miejsc, jakie posiadamy w naszych środkach transportu. Dyrektor zapowiedział, że w przyszłym roku będziemy się starali wystąpić o możliwość zakupienia nowego busika do przewozu naszych wychowanków. Radni ze zrozumieniem przyjęli informację o konieczności dofinansowania planowanego zakupu przez Miasto. Z zachwytem przyglądali się zajęciom klubowym prowadzonym zarówno w jednej z pracowni jak i na boiskach, które w czasie pandemii zostały w dużym stopniu wybudowane w oparciu o siły własne warsztatu. Nasza praca została doceniona w wielu dobrych słowach, jakie padły podczas spotkania i bezpośrednio po nim. Zarówno te, które zostały zapisane w protokole, jak i te, które wybrzmiały już na parkingu wydają się być odzwierciedleniem dobrego wrażenia i autentycznych dobrych emocji jakie towarzyszyły naszym gościom. Wyrazili oni uznanie dla pracy zarówno naszych uczestników z różnego rodzaju niepełnosprawnościami jak i naszych instruktorów, a uznanie to widać było, że płynie prosto z serca.
