Od kilku lat procesja na Boże Ciało organizowana w parafii musi się obyć bez nas. Od czasów pandemii, kiedy nie mogliśmy opuszczać Ośrodka, w Boże Ciało przygotowujemy własne ołtarze, które ustawiane są w poszczególnych świetlicach. W każdej świetlicy przygotowywane jest godne miejsce, na którym spocznie monstrancja z Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie przyniesiona w procesji przez księdza Antoniego. Spodobało nam się takie rozwiązanie. Nie tylko dlatego, że więcej osób angażuje się w przygotowania, również dlatego, że w święta zwykle jest też nieco mniejsze obłożenie personelem, a przy wyjściu na procesję parafialną trzeba by zapewnić naszym mieszkańcom znacznie bogatszą asystę. Najważniejsze jest jednak to, że w procesji w budynku mogą brać udział bezpiecznie wszyscy i to, że u siebie mamy aż sześć ołtarzy. Modlimy się w ten sposób o połowę więcej niż gdzie indziej.
Piękne ołtarze zostały przygotowane w tym roku z wykorzystaniem czterech nowych witraży zaprojektowanych przez naszego dyrektora do naszej kaplicy, które zostały wykonane w warsztacie terapii zajęciowej. Dla równowagi wykorzystaliśmy też bardzo stare dekoracje które powstały w pierwszych latach istnienia Ośrodka. Udało się nam ostatnio odnaleźć piękną postać Pana Jezusa trzymającego chleb, który został użyty do dekoracji ołtarza w jednej z grup dziewczęcych. Dokładnie na wysokości wielkiego bochna chleba kapłan umieścił tam Najświętszy Sakrament. Zebranym w grupowej świetlicy ukazał się Pan Jezus, który daje nam siebie w postaci świętego opłatka. Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje – powiedział. Mówi tak zawsze, podczas każdej Mszy Świętej. Jak to dobrze, że meszka z nami pod jednym dachem.