Kiedy pani Lucyna z naszej parafii zwróciła się do nas z prośbą o możliwość zorganizowania u nas spotkania kół charytatywnych działających w poszczególnych parafiach naszego dekanatu nie mieliśmy żadnych wątpliwości. Na wagę i nieprzecenioną rolę tych działań podejmowanych wolontaryjnie przez osoby zaangażowane w różnego rodzaju dzieła miłosierdzia wskazywali biskupi w katedrze podczas kolejnych spotkań z okazji Dni Caritas. Wielokrotnie też podejmowaliśmy wspólne działania dla dobra jakichś grup, które akurat były w szczególnej potrzebie. Kilkadziesiąt osób z terenu prawie całej Rudy Śląskiej zjechało do Halemby i w budynku, w którym mieści się nasz warsztat terapii zajęciowej zajęło miejsca przy specjalnie przygotowanych i udekorowanych na tę okazję stołach. Panie z miejscowego zespołu charytatywnego zadbały o poczęstunek dla gości, my zaś ze swej strony zapewniliśmy część artystyczną dla wszystkich.
Poprzez dopatrzenie się pewnych analogii w postawach naszych gości i bohaterki sztuki teatralnej „Goście”, jaką nasz ośrodkowy zespół miał okazję zagrać i nagrać pod koniec ubiegłego roku, postanowiliśmy pokazać ją naszym gościom. Wypisz, wymaluj, dokładnie tak samo jest czasem w życiu wielu osób, które podzieliły się z nami historiami ze swojej codzienności. Wielokrotnie zdarza się, że aby zrobić coś dobrego dla kogoś odbywa się to często kosztem najbliższych. Jedna z pań z humorem opowiadała w kuluarach o swoim mężu i jego postawie wobec jej zaangażowania w charytatywne dzieła parafii. „Uwarzyłach drapko garniec zupy i godom do mojego, że musi mu to styknońć. Trocha buczoł, ale co mioł zrobić… Jeszcze mie musioł zawiyźć do kościoła, bo bych niy zdążyła”. Jak bardzo znajoma wydała się ta historia naszym aktorom, którzy pojawili się tego dnia nie tylko na ekranie, na którym wyświetlono gościom nasz najnowszy spektakl, ale usługiwali również przy stole. Podarowali im też płyty ze swoimi nagraniami i specjalnie przygotowane na tę okazję przez uczestników warsztatu świąteczne kartki. Wśród obdarowanych był również ksiądz proboszcz – Piotr Szweda i ksiądz Piotr Wencel, który za pomoc w zorganizowaniu spotkania skierował na ręce pana dyrektora słowa serdecznego podziękowania. Zebrani z wdzięcznością żegnali się z gospodarzami ciesząc się, że mieli okazję poznać zarówno nasz Ośrodek i jego historię, jak również tych którzy przebywają tu i pracują na co dzień. Mówi się często, że gość w dom to Bóg w dom. Tak było i tym razem. Nasi goście mieli okazję obejrzeć wystawę poświęconą św. Bratu Albertowi Chmielowskiemu, którego tak naprawdę wszyscy w swoim życiu starają się naśladować.
