Informacja o tym, że planowany jest wyjazd do galerii handlowej Europa Centralna w Gliwicach na jednych zadziałała mobilizująco, w innych zaś wzbudziła, łagodnie mówiąc, brak jakiegokolwiek entuzjazmu. Pierwsi byli gotowi wypłacać pieniądze w związku z zapowiadającymi się dużymi zakupami, drudzy, którzy raczej niechętnie wydają swoje pieniądze, zastanawiali się czy w ogóle jechać. Okazało się jednak, że nie zakupy są głównym celem wyjazdu. Przejście przez główny pasaż handlowy zaowocowało wstąpieniem do popularnej sieciowej restauracji i degustacji lubianych przez wielu kanapek i napojów. Najedzeni i napici udali się do celu swojej wyprawy, czyli na wystawę klocków lego. Eksponaty przyciągały wzrok gości i wywoływały podziw na twarzach wszystkich. Zarówno ci, którzy budowali lub budują z klocków lego, jak i tych, którzy niewiele mieli z nimi do czynienia, mogli zachwycać się zapierającymi dech w piersiach konstrukcjami.

Ogromne wrażenie zrobiła na wszystkich największa na świecie rafa koralowa zbudowana z miliona klocków. Nasi mieszkańcy docenili również konstruktorów, którzy z klocków zbudowali postacie znanych osób, z którymi można sobie było porobić zdjęcia. Chętnie do zdjęć z naszymi wychowankami pozowali Tomasz Gollob, Łukasz Piszczek, państwo Lewandowscy a nawet sam król rock and rolla – Elvis Presley. Pięknie też prezentowały się znane i rozpoznawalne budowle z całego świata, wśród których prym wiodła paryska wieża Eifla. Po zakończeniu zwiedzania miłośników klocków czekała  jeszcze jedna atrakcja. Podczas części warsztatowej mieli okazję usiąść przy stołach, na których do ich dyspozycji były całe góry klocków. Uzupełnieniem dla niezwykłej wystawy z klocków Lego była inna wystawa – Wystawa Gigantów. Tam również nasi mieszkańcy zatrzymali się na chwilę. Udało się im zrobić kilka ciekawych zdjęć, które wprawdzie nie oddają do końca rozmiarów prezentowanych obiektów, ale pozwolą zachować w pamięci to wydarzenie. Jedynym cieniem, jaki położył się na tym wyjeździe był mandat jaki przyszło zapłacić panu kierowcy, który podczas przekładania telefonu w czasie jazdy został namierzony przez policyjny dron, a następnie zatrzymany i ukarany ku przestrodze wszystkich innych kierowców. Radzimy wszystkim kierowcom, żeby prowadząc samochód nigdy nie dotykali ani swoich, ani cudzych telefonów, bo może się to okazać dla nich bardzo drogą zabawą. Zdecydowanie lepiej i taniej pobawić się klockami.