Mówi się, że spotkanie z drugim człowiekiem ubogaca. Właśnie na to bogactwo, które miało na nas spłynąć, liczyliśmy zapraszając do naszego Ośrodka pana Ryszarda Zawadę, alpinistę, himalaistę, człowieka, który zgodził się podzielić z naszymi wychowankami swoimi przeżyciami i doświadczeniem z chodzenia po górach. Bardzo przystępnym językiem, z niezwykłą swobodą, opowiadał o swoich kolejnych wyprawach w góry, o swoich przygodach, często niebezpiecznych, spotkaniach z ciekawymi, napotykanymi po drodze ludźmi, ale przede wszystkim o swojej fascynacji górami. Cała ta plastycznie przedstawiona opowieść ilustrowana była filmem i licznymi zdjęciami, które sprawiały, że nasi wychowankowie jeszcze bardziej mogli się zbliżyć do miejsc przywoływanych przez pana Ryszarda w jego opowieści. W historiach przedstawianych przez naszego gościa nie zabrakło miejsca dla Pana Boga. Zresztą, w górach trudno Go nie zauważyć, czy to ze względu na bliskość nieba, czy towarzyszący wyprawom zachwyt nad jego stworzeniem.
Jako nauczyciel potrafi on tak poprowadzić rozmowę i budować napięcie, że pomimo upływu dwóch godzin, zainteresowanie tematem wcale nie zmalało, a wręcz jeszcze się wzmogła ciekawość potencjalnych alpinistów. Świadczyły o tym pytania zadawane naszemu gościowi na koniec spotkania, wśród których nie zabrakło takich, które świadczyły o złapaniu bakcyla przez słuchaczy. Jedno z nich: „Czy wybiera się pan teraz na jakąś wyprawę? Ja chętnie wybrałabym się z panem w sierpniu…” zaowocowało ożywioną reakcją zebranych. Okazało się jednak, że pan Ryszard w sierpniu akurat nigdzie się nie wybiera. A szkoda, bo mielibyśmy we wrześniu kolejną ciekawą relację, tym razem początkującej alpinistki.