Pierwsza gwiazda od jakiegoś czasu świeciła już na niebie. Pod drzwiami jadalni oczekiwało wielu odświętnie ubranych mieszkańców Domu. Duża, opadająca wskazówka zegara zmierzała powoli do swej pionowej pozycji, a mała trwała pomiędzy czwórką a piątką. Sekundy dłużyły się jak minuty, a minuty, mimo iż do umówionej godziny nie pozostało ich wiele, jak…, nie wiem co… Zarówno wśród chłopców jak i wśród wystrojonych dziewcząt wyczuwało się pewnego rodzaju napięcie. Kiedy drzwi do jadalni w końcu zostały otwarte, zapachy wigilijnych potraw zmieszały się z dominującymi dotąd na korytarzu zapachami perfum i wody po goleniu. Oczom zebranych, szczególnie tych stojących najbliżej drzwi, ukazała pięknie udekorowana choinka skrząca się błyskami setek światełek, które rozświetlały też, imitujące świerkowe gałązki, wiszące nad wszystkimi oknami plastikowe girlandy.

Na zasłanych białymi obrusami stołach ustawiono zastawę z odświętnymi kubeczkami. Pomiędzy talerzami na świecznikach płonęły świece, a na każdym talerzu leżał śnieżnobiały opłatek. Nie zaświecano głównego światła. W rozświetlonym choinkowym tylko blaskiem pomieszczeniu wszyscy odnaleźli i zajęli swoje miejsca. Ksiądz kapelan rozpoczął wspólna modlitwę od przeczytania fragmentu Ewangelii mówiącej o narodzeniu Jezusa. Dyrektor złożył wszystkim życzenia i podziękował współpracownikom za kolejny rok pracy. Zaśpiewaliśmy kolędę. Chwilę zaś później, wszyscy z opłatkami w jednej ręce, drugą ściskali dłonie tych, którym jak najserdeczniej starali się wyrazić świąteczne życzenia. Zanim zasiedliśmy do wieczerzy popłynął strumień serdeczności i życzliwości. Tyle tego w jednym miejscu i momencie, że chciałoby się aż zatrzymać czas. Co zrobić, by ta szczególna atmosfera Świąt trwała znacznie dłużej? Niektórzy mówią o niezwykłej magii jaka towarzyszy Świętom Bożego Narodzenia. Ale to nie jest magia. To Miłość, która przyszła na świat. To zrealizowana obietnica samego Boga, Słowo dane przez Niego, które przyszło na świat jako Dziecko i zamieszkało między nami. Zatem dużo Miłości, dla wszystkich. Przyjmijmy ją jako główny drogowskaz we wszystkim czego się podejmujemy. Wtedy uda nam się na pewno zatrzymać czas i atmosferę, która tak urzeka nas w wigilijny wieczór. Błogosławionych Świąt!